Do stracenia

Gdy do nieba znajde schody, 
  Czy wystarczy sil, by odejsc? 
  Czy sie uda to, co kocham, 
  Zabrac z soba jak melodie ? 
  Struny slonca w drzacych dloniach, 
  Dom rodzinny, zapach malin, 
  Czy to wszystko bedzie mozna, 
  Czy sie uda to ocalic? 

  Ten zwyczajny czasu nietakt 
  Pewnie sie kazdemu zdarzy, 
  Zgasnie swiatlo, chociaz swiatu 
  Z zyciem bedzie wciaz do twarzy 
  Lecz, gdy skonczy sie opowiesc, 
  Zabrzmia echem gluche sciany 
  To, czy jeszcze oprocz zalu 
  Uda mi sie cos ocalic? 

  Gdy do wlasnych dotre granic 
  Kogo spotkam, z kim pogadam, 
  Komu bede nocna pora 
  Bajki do snu opowiadal? 
  Gdy zapytam, kto podpowie, 
  Ile jeszcze trzeba wiary, 
  Zebym mogl od zapomnienia 
  Z mego zycia cos ocalic.